Minęło popołudnie i nadszedł pomarańczowy wieczór, w sam
raz dla romantyków, do których należałam.
Ognisko pięknie iskrzyło, uczniowie Gimnazjum nr 1 w
Barcinie piekli kiełbaski, a ja siedziałam na pomoście wpatrzona w zachodzące
słońce.
Patrzałam na nie sama, popijając wodę. Czemu samotnie? W
sumie nawet ja tego nie wiedziałam. Wzbraniałam się przed uczuciem do jednego z
moich towarzyszy. Z Olą też nie spędzałam tego wieczoru, nią zajmował się
Filip, najlepszy kumpel Alka, któremu się spodobała.
Poczułam oddech na szyi.
- Pięknie co?- pomyślałam, że to był on… Ale to tylko
Alek.
- Tak- bez przekonania wskazałam na miejsce obok, na
którym chciał usiąść.
- Jesteście naprawdę bardzo fajna grupą wiesz? Dziewczyny
ładne, faceci spoko- przewróciłam
oczyma- Mnie taka jedna…- zaczął się jąkać- M-m-nie tak-k-ka… jedna się
spodobała.
- Tak? – zaciekawiłam się- która mogę załatwić ci numer.
- Serio? Podasz mi swój numer?- woda, którą miałam przed
chwilą w ustach znalazła się w jeziorze- Ok, przepraszam- poklepał mnie po
plecach kiedy zaczęłam się dławić.
- Nie o to chodzi- wstałam szybko.
- To o co?- przysunął się do mnie na nieodpowiednią
odległość.
- Mogę dać ci ten numer ale tylko NUMER, nie chce abyś
oczekiwał ode mnie czegoś więcej.
Wyciągną ręce aby mnie przytulić ale ja je zatrzymałam co
mogło wyglądać jakbym się przed nim broniła. Podniósł ręce w geście rezygnacji.
- No dobrze, to może się przejdziemy?-
- Z chęcią- uśmiechnęłam się delikatnie, domyślając się,
że chyba mu zależy- Ale najpierw powiem swojej wychowawczyni, że idę się z Tobą
przejść.
- Serio ? Musicie się meldować ? Przecież nie macie ośmiu
lat.
- Tylko, że my jesteśmy grzeczni, a nasi wychowawcy nie
są trojgiem facetów, którzy wolą opowiadać zbereźne dowcipy swoim uczniom,
niżeli ich pilnować.- szturchnęłam go .
- No coś w tym jest. Coraz bardziej mi się podobasz.-
roześmiał się przyjaźnie i objął mnie ramieniem.
Gdy podeszliśmy do Draży, ciekawskie spojrzenia były wpatrzone
we mnie i Alka. Dominika niestety nie było, a chciałabym zobaczyć jego złą,
wulgarną minę wojownika.
- No jasne, idźcie, idźcie- Drażewska wyszczerzyła
zęby, po czym pociągnęła mnie za rękę i szepnęła na ucho- Powodzenia, tylko
uważaj na siebie, bo to może być podejrzany typek.
- Dobrze, dobrze nich pani się nie przejmuje- szepnęłam. Gdy
oddaliliśmy się, krzyknęłam- Do której będziecie siedzieć przy ognisku?!
- Jeszcze nie
wiemy. Nie musicie się spieszyć!- odpowiedziała Draża, spoglądając na Dominika
wchodzącego na plażę.
Poszliśmy w
stronę mini zoo, które znajdowało się na terenie ośrodka. Dopiero po dłuższej
chwili zaczęliśmy rozmowę.
- Co ten gościu do ciebie ma?- zatrzymał mnie i spojrzał
głęboko w oczy. Były one duże i czarne oraz spokojne i opanowane.
- Jaki gościu?
- Nie żartuj, przecież wiesz o kim mówię.
- Oj no, wiem, wiem… Po prostu nie mam ochoty o nim
gadać.- odwróciłam się, a on delikatnie mnie objął.
- Ok, więc poznajmy się. Opowiesz mi skąd jesteś, co
lubisz i w ogóle?
- Z miłą chęcią. Mieszkam niedaleko Barcina i chodzę ,póki
co do trzeciej klasy gimnazjum.
- Oj młoda jesteś, a ten twój Barcin to gdzie?
- To w takim razie ile masz lat staruszku? Hę? To takie
małe miasteczko niedaleko Bydgoszczy.
- Serio? Ja jestem z Bydgoszczy. Seksi siedemnastka ze
mnie…
- Haha… chodźmy dalej.
Spacerowaliśmy jeszcze przez dwie godziny, po czym wróciliśmy
na plażę. Było już ciemno. Tafla jeziora była idealnie gładka, a okrągły
księżyc pięknie się w niej odbijał. Ognisko jeszcze iskrzyło, zdawało się, że
nikogo już przy nim nie ma.
- Romantycznie…Prawda?- zbliżył się do mojej twarzy,
chcąc złożyć pocałunek na mych wargach. Chciałam ale, to nie był on… mój
ukochany.
- Przestań- odepchnęłam go.’
- Nie żartuj- nalegał.
- Nie, po prostu nie!- próbowałam odejść, ale nadal
trzymał mnie za ręke.
- Zostaw ją ! – krzyknął ktoś za mną. Nim się obejrzałam
Alek wraz z tajemniczym przybyszem topili się nawzajem w jeziorze. Kobieta z
plaży wrzeszczała, aby się uspokoili, a ja zwyczajnie uciekłam do domku.
Oooo :) Ukochany ? Czyżby był nim nasz wojowniczy Dominik ?:d Jestem ciekawa co dalej. Dajesz tu next'a bejbe :D i proszę o wbicie do mnie : http://canyouhearme-thewanted.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMa dziewczyna rację,pierwszy pocałunek ma być zukochanym a nie z pierwszym lepszym amantem:)
OdpowiedzUsuń